Gitara akustyczna różni się od gitary elektro-akustycznej nie tylko sposobem nagłaśniania. Są to zupełnie inne instrumenty, o innym przeznaczeniu, inaczej brzmiące, inaczej zbudowane, wymuszające inny sposób artykulacji itd. Gitara EA ma wbudowany system elektronicznego przetwarzania dźwięku, przystosowany do współpracy ze wzmacniaczem. Istnieje także możliwość kształtowania dźwięku za pomocą peryferyjnych efektów specjalnych, sprawiających, że dźwięk sprawia wrażenie doskonałego, ale to tylko wrażenie. Na moje ucho mamy do czynienia z elektronicznym erzatzem, płaskim i martwym, naśladującym tylko gitarę akustyczną. Myślę, że technologia sprawiła, że daliśmy się zdominować sprzętowym nowinkom. Może czas na powrót do korzeni? Może warto na nowo zdefiniować pojęcia?
Paweł Szymański
Pozdrowienia z Milagro